Dyrektywa 90/314: zleceniodawcy sami wybiorą, czy chcą chronić pracowników

O projekcie pisaliśmy po raz pierwszy w sierpniowym „MICE Poland”. Informowaliśmy wtedy, że zorganizowane podróże służbowe mają być wyłączone spod zakresu jej obowiązywania. Zdaniem analityków z Komisji Europejskiej przyniesie to firmom z branży turystycznej oszczędności na poziomie nawet 76 mln euro rocznie. Kłopot w tym, w projekcie przygotowanym przez KE pojęcie „zorganizowanych podróży służbowych” nie zostało wyjaśnione.
Przygotowując tekst pytaliśmy ekspertów o tę kwestię. Czy „zorganizowane podróże służbowe” obejmują wyłącznie wyjazdy pracowników w celach tylko zawodowych, czy dotyczą również wyjazdów incentive? Pytanie to zadaliśmy m.in. Arturowi Zasadzie, europosłowi, który jest członkiem Komisji Transportu i Turystyki Parlamentu Europejskiego. Po naszym pytaniu wystąpił on do Komisji Europejskiej z prośbą o interpretację tego pojęcia.
W odpowiedzi podpisanej przez Viviane Reding, wiceprzewodniczącą KE czytamy, że Komisja rzeczywiście zaproponowała wyłączenie tych podróży z zakresu tej dyrektywy.
– Faktyczny cel podróży służbowej nie ma znaczenia dla stosowania dyrektywy, w związku z tym wyjazdy motywacyjne lub nagrodowe, które stanowią podróże zorganizowane lub aranżowane usługi turystyczne, są wyłączone z tego zakresu, jeśli są rezerwowane za pośrednictwem biura podróży współpracującego z danym przedsiębiorstwem, lecz mieszczą się w tym zakresie, jeśli zostały wykupione na podstawie jednorazowej umowy – wyjaśnia Reding. Dla branży spotkań w praktyce oznacza może to oznaczać spore zamieszanie.

Zleceniodawca zrobi jak chce
Firmy zlecające organizację incentive dla swoich pracowników będą mógły wybrać – czy chcą aby podróż była objęta dyrektywą i wpisywała się w jej ramy czy też nie. W pierwszym przypadku wystarczy, aby zlecenie dotyczące wyjazdu miało kształt jednorazowej umowy. Z kolei, jeżeli zleceniodawca będzie chciał wyłączyć planowaną podróż z ochrony dyrektywy będzie musiał podpisać z organizatorem umowę o dłuższej współpracy.

I co dalej?
Na dzień dzisiejszy nie da się określić dokładnie, kiedy nowe przepisy mają szansę wejść w życie. Projekt nowej dyrektywy trafił dopiero do Parlamentu Europejskiego, gdzie jest analizowany. Praca w PE potrwa przynajmniej kilka miesięcy. Dopiero później dokument trafi do Rady Unii Europejskiej. Istnieje szansa, że w toku konsultacji nieścisłości zostaną poprawione? (mk)
ec.europa.eu